Duch przygody rozprzestrzenia się po naszych żyłach w zastraszającym tempie. Pora podjąć rzucone wyzwania. Stawić czoła licznym zadaniom, które mają doprowadzić nas do skarbu…
Ruszamy za naszymi kapitanami. Zawiązały się dwie ekipy.
Pora na pierwsze zadanie
Drużyna Kapitana Filipa
W drodze do Kisielan – punktu, z którego zgodnie z mapą ma wystartować spływ
Champion, czyli „JA”
Trzeba się dobrze rozgrzać przed wodowaniem. Nie kto inny, jak sam Champion poprowadził rozgrzewkę.
Teraz można wypływać na szerokie wody.
Jest naprawdę OK
Ostatnie foto przed wodowaniem z inicjatorem całego przedsięwzięcia
Już na wodzie – drużyna Kapitana Jakubka oraz Marta i Kapitan Filip
Uśmiech na naszych licach gościł w zasadzie non stop
Chłopcy się tak zmobilizowali, że nie dali się zgubić w gąszczu egzotycznych owoców. Zadania ułożone przez dietetyka nie były im straszne. To się nazywa parcie na przygodę…
No to płyniemy dalej
Czas na BECZKĘ ŚMIECHU i zabawę w kalambury
Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie i płyniemy w kierunku bazy
Pora na podziękowanie za naprawdę niesamowicie fajny spływ
Wreszcie pojawia się długo wyczekiwany Czarnobrody. Jego wskazówki kierują działaniami Kapitanów Jakubka i Filipka
Mroczne otoczenie siedliska Czarnobrodego. Pojawił się kompan Czarnobrodego z minionych lat.
Szkoda, że taki małomówny 🙂
Podczas kąpieli Kapitan Jakub odnajduje jakąś wiadomość w butelce
Na lądzie trzeba zaznajomić się z zawartością tajemniczej butelki wraz z drugim Kapitanem
Hm, ale o co może chodzić
Zawartość wskazówki
A to co? Wygląda na to, że wreszcie został odnaleziony poszukiwany od dwóch dni skarb
Nastał czas na wykopanie długo poszukiwanego skarbu
Udało się!!!!
Czas na chwilę relaksu i próbę naśladowania Tomasza
Kapitanowie wpadają na pomysł, aby nieco zniwelować gniew Czarnobrodego – w końcu wykopali mu skarb, i organizują podrabiane srebro
To się chyba nie spodobało
W związku z tym, że sprawa skarbu Czarnobrodego została rozwikłana pojawiły się i odznaczenia.
Pamiątkowe dyplomy oraz medale.
Pora na chwile chwały
Kapitanowie są tak zadowoleni finalnym rozwiązaniem sprawy, że usiłują zaprosić Czarnobrodego na pożegnalnego grilla
Zapach przygody unosił się jeszcze w drodze powrotnej, kiedy autem przemierzaliśmy kilometry wiodące nas w stronę domu. Wszystko, co dobre szybko się kończy. Jednak już czas na planowanie kolejnego przedsięwzięcia.
Młodzi Poszukiwacze Przygód wyrażają chęć dalszej akcji.
W końcu DZIAŁAMY DZIAŁAMY!!!